- Ale lecznica też się przyda. Chyba, że Yumi chciałaby ją mieć. Albo Lyim miałby lecznicę, tak zawodowo, a teatr by po prostu był. Każdy mógłby śpiewać. Tylko trzeba by zrobić zapisy na cały tydzień tych co śpiewają, a ci, którzy chcieliby posłuchać, potańczyć, robić za chórek lub robić oświetlenie, naprawy i tego typu rzeczy wpisywali by się na listę i płaciliby, w zależności co chcą robić. Np. śpiewający, zawodowo tańczący na scenie i naprawiający dostawali by gotówkę, a słuchający, tańczący jak na zabawie i bawiący się płaciliby za wstęp. Co ty na to?